Jak masz hipoglikemię, to pierwszym pytaniem jakie powinieneś sobie zadać, to kto jest drapieżnikiem w twoim otoczeniu?
Komu nie możesz zaufać? Kto jest tym, który bije, kto jest agresywny?
Ponieważ jest to konflikt typu żeńskiego, to podłożem jest opieranie się przed przyjmowaniem czegoś, czego nie chcę. Ktoś narzuca mi coś, ktoś narzuca mi jakąś sytuację, próbuje postawić na swoim, albo narzuca na mnie jakąś emocję. Czyli odmawiam, stawiam opór i nie chcę przyjąć tego cukru. Dlaczego? Bo wiem, że za to muszę zapłacić. Za każde dobre słowo od mamy, mogę spodziewać się, że spotka mnie z jej strony jakaś przykrość. Żeby przetrwać, muszę być cicho, nie ruszać się, nie zwracać na siebie uwagi. Żeby mama mnie kochała, najlepiej, żeby mnie nie było.
Fundamentalny konflikt przy hipoglikemii, to ogromna odraza, po której pojawia się sprzeciw.
Przykładem może być sytuacja, gdy ktoś jest zmuszony do zjedzenia czegoś, czego nie lubi lub czuje obrzydzenie. Jeśli dziecko jest niejadkiem, sprawdzamy, które z rodziców przeżywa konflikt oporu lub obrzydzenia.
Przy hipoglikemii zdarzają się nagłe omdlenia, które w skutkach bywają dramatyczne.